Pod Tarnobrzegiem, w miejscu dawnej kopalni siarki, istnieje niezbadany dotąd podwodny świat – bogactwo fauny i flory, które wciąż zaskakuje obcujących z nim niemal na co dzień płetwonurków…
Od pięciu lat nad brzegiem Jeziora Tarnobrzeskiego działa Baza Nurkowa „Machów” prowadzona przez Klub Płetwonurków LOK TCN „Octopus”. Wcześniej, aby móc zanurzyć się w jego wodach, trzeba było mieć zgodę dyrekcji kopalni, do której należał ten teren. I chociaż członkowie klubu korzystali z tej możliwości, to przyznają, że jezioro nawet przed nimi wciąż skrywa wiele tajemnic.
WĄWOZY, SKARPY, POLANY
– To jest naprawdę duży akwen, a w dodatku ukształtowanie jego dna jest bardzo różnorodne. Każdy brzeg jeziora jest inny. I praktycznie każde nurkowanie w nim może być inne – mówi prezes klubu Piotr Pawlik. – Po jednej stronie zbiornika na dużych głębokościach spotykamy wyżłobione w dnie duże wąwozy, po drugiej mamy natomiast skarpy: ścianki o wysokości pięciu, sześciu metrów, z których gdzieniegdzie wystają drzewa… (rn)
WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WYDANIU ”TYGODNIKA NADWIŚLAŃSKIEGO” LUB eTN.